Mieszkanie w bloku wymaga poszanowania praw innych mieszkańców. Wzajemny szacunek i przestrzeganie ogólnie przyjętych norm społecznych gwarantuje spokój i przyjazną atmosferę. Co jednak zrobić w sytuacji, w której jeden, bądź kilku lokatorów uprzykrza życie innym?
Każdy, kto mieszka w bloku lub w kamienicy, doskonale zdaje sobie sprawę, jakim utrapieniem potrafią być niektórzy sąsiedzi. Nie chodzi tutaj o płaczące dzieci czy o organizujących imprezę nastolatków. Problemem są regularne i celowe zachowania, które nie tylko są uciążliwe, ale i w niektórych wypadkach mogą stanowić zagrożenie dla innych osób mieszkających w budynku. Zdarzają się mieszkańcy, którzy nie przestrzegają podstawowych norm sanitarnych, a w ich mieszkaniach zalęga się robactwo, które może rozprzestrzenić się w budynku. Innym przykładem są sąsiedzi, którzy notorycznie zostawiają odkręcony kran, powodując zalanie klatki schodowej. Kolejnym problemem są lokatorzy, którzy nie wnoszą na rzecz wspólnoty opłat, narażając na tym samym pozostałych właścicieli na ich ?kredytowanie?. Takich sytuacji jest bardzo dużo i ciężko opisać je wszystkie, niestety, ale zdarzają się coraz częściej.
Zgodnie z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń ''kto krzykiem, alarmem, lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny lub wypoczynek nocny podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny". Należy podkreślić, że osoba, która w sposób uporczywy i rażący narusza przepisy przeciwko porządkowi domowemu, może być powodem do wygaszenia spółdzielczego prawa lokatora do lokalu, bądź jego sprzedaż w wyniku licytacji, jeśli mieszkanie jest własnościowe. Porządek domowy to zbiór reguł dotyczący zasad postępowania dotyczy wszystkich aspektów między innymi utrzymania porządku i czystości, czy przestrzegania ciszy nocnej.
Oczywiście mamy też prawo zadzwonić po straż miejską lub policję w przypadku awantury w mieszkaniu sąsiadów. Podobnie możemy działać w przypadku, gdy pies swoim ciągłym szczekaniem przeszkadza innym. Coraz częstszym problemem jest również zaleganie z opłatami na rzecz wspólnoty. Zwykle w takich sytuacjach nie pomagają prośby, czy ponaglenia. Jest to niezwykle trudna sytuacja, która wymaga odpowiedzialnego działania.
Każda wspólnota działa odmiennie w przypadku kłopotliwych właścicieli lokali. Niektórzy mieszkańcy potrafią zalegać z czynszem nawet przez kilka lat. W sytuacjach konfliktowych, w których kłopotliwi lokatorzy unikają odpowiedzialności za swoje zachowanie, warto zwrócić się po pomoc do radcy prawnego. Kancelaria Radcy Prawnego Bartosza Frączyk oferuje profesjonalną i kompleksową obsługę wspólnot mieszkaniowych, w tym dochodzenie należności i roszczeń, windykację, obsługę zebrań wspólnot mieszkaniowych czy prowadzenie postępowań sądowych.